W ostatnich dniach moja potrzeba komfortu i ciepła rozrosła się do
nieprawdopodobnych rozmiarów. To chyba jesień. I oto zanim się zorientowałam,
już byłam w kuchni i piekłam wegański chleb bananowy w zimny niedzielny
wieczór. Rano owsianka przyciąga mnie dużo bardziej niż koktajl owocowy ze
szpinakiem, a na kolację coraz częściej, zamiast surowych warzyw, jem ciepłe i gęste
zupy. Tak, to zdecydowanie jesień.
Nie wiem, czy wiecie, ale 1 października to Światowy Dzień
Wegetarianizmu. Nie było innej możliwości: postanowiłam uczcić to na moim blogu. Stąd
też dzisiaj dwa nowe przepisy, oba pełne komfortu i ciepła.
Zatem do rzeczy. Oto idealna zupa dyniowa, która dosłownie uratuje
Wasze życie po długim deszczowym dniu. Nie wymaga żadnych specjalnych
umiejętności, składników ani przyrządów, a jej delikatność, gęstość i super kremowa
konsystencja bez wątpienia sprawią, że poczujecie się lepiej. Wiem, że przy
takiej temperaturze i braku słońca trudno jest się zmobilizować do zrobienia
czegokolwiek, co wykracza poza leżenie pod puszystą kołdrą, ale w tym przypadku
większość pracy naprawdę “zrobi się sama” w piekarniku, więc… czy naprawdę
trzeba Was dłużej przekonywać? A może już jesteście w kuchni i przetrząsacie
szafki w poszukiwaniu blendera?
Składniki (4 porcje):
na bulion:
- 3 średnie marchewki
- 2 średnie korzenie pietruszki
- kawałek pora (biała część)
- 1/2 średniego korzenia selera
- ew. trochę natki pietruszki
- 1,5 l wody
na zupę:
- bulion (przygotowany z ww. składników)
- 750 g dyni (bez pestek, ze skórką)
- jeden średni batat (ok. 200 - 250g)
- kilka łyżek mleka kokosowego
- olej kokosowy
- przyprawy: sól, pieprz biały, imbir mielony
- pestki dyni do posypania
Przygotowanie:
1) Piekarnik rozgrzej do 160 stopni.
2) Dynię (nieobraną) pokrój w kilkucentymetrowe kawałki i ułóż na
blasze do pieczenia wyłożonej pergaminem. Posmaruj cienką warstwą oleju
kokosowego i wstaw do piekarnika na 30 minut.
3) Przygotuj bulion: warzywa obierz i włóż do garnka z wodą (jeśli
używasz dużej ilości natki, zwiąż ją sznureczkiem: później będzie łatwiejsza do
"wyłowienia"), gotuj aż zmiękną, a wywar będzie miał odpowiednio
intensywny smak. Możesz nieco posolić. Na koniec "wyłów" warzywa.
4) W oddzielnym garnku (tym "docelowym", w którym gotować
będziesz zupę) roztop trochę oleju kokosowego i podsmaż na nim obranego,
pokrojonego w kostkę batata. Zalej go bulionem (na początek możesz nie wlewać
wszystkiego, żeby zupa nie była za rzadka: później będzie można ją rozrzedzić)
i gotuj, aż batat zmięknie.
5) Wyjmij dynię z piekarnika i zdejmij z niej skórkę. Miąższ dodaj
do garnka z batatem i zagotuj. Zmiksuj wszystko na krem przy pomocy ręcznego
blendera.
6) Dodaj mleko kokosowe, dopraw solą, białym pieprzem i imbirem,
dokładnie wymieszaj (dla pewności, że zupa będzie aksamitna i jednolita, możesz znowu użyć blendera). Jeśli chcesz rozrzedzić zupę, dolej więcej bulionu lub trochę wody.
Nałóż do miseczek i posyp pestkami dyni. Smacznego!