piątek, 21 marca 2014

Wiosenne oczyszczenie - zielony koktajl


Zielone koktajle ostatnio są na czasie. Ale to, w przeciwieństwie do tłustych mięsnych burgerów czy belgijskich frytek, moda pozytywna i zdrowa. Wystarczy trochę owoców i szpinaku, żeby w kilka minut zmiksować pyszne, oczyszczające śniadanie. A że wiosna już i za oknem, i w kalendarzu, to taka porcja witamin każdemu się przyda!

Składniki (na dwie porcje):
- 1 banan
- 1 kiwi
- plaster ananasa (ok. 4 cm grubości)
- 3 garście drobnych liści świeżego szpinaku
- pół szklanki wody niegazowanej

Przygotowanie:
Obrane owoce i umyte liście szpinaku zmiksuj w kielichu robota kuchennego lub przy pomocy ręcznego blendera. Dolej wodę, kontynuuj miksowanie, aż koktajl będzie jednolity i puszysty. Smacznego!

piątek, 14 marca 2014

Pasta z fasoli


Pasta z białej fasoli wytrwale konkuruje z humusem w walce o pierwsze miejsce na liście moich ulubionych przekąsek.
Jest cudownie prosta: po ugotowaniu fasoli pozostaje jedynie kilka minut miksowania i gotowe. A jeśli naprawdę zupełnie nie mamy czasu, możemy użyć fasoli z puszki.
Ta pasta doskonale sprawdza się nie tylko w roli smarowidła do chleba. Ja lubię zabierać ją ze sobą na uczelnię – wtedy, uzupełniona o surowe warzywa, staje się właściwie bazą mojego obiadu. Nie trzeba jej podgrzewać jak zup, w przeciwieństwie do sałatek nie wymaga osobnego pojemnika na sos – jest prosta nie tylko w przygotowaniu, ale także w „transporcie”:) Nie ma już wymówek dla niezdrowych posiłków poza domem!

Składniki:
- 1 szklanka drobnej białej fasoli (suchej)
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 3 - 4 łyżki jasnej pasty tahini
- 3 łyżeczki oregano
- sól, pieprz do smaku
- kilka łyżek wody do rozrzedzenia pasty

Przygotowanie:
1) Fasolę namocz przez kilka godzin w wodzie, a następnie ugotuj do miękkości.
2) Odcedź fasolę i przełóż do naczynia, w którym będziesz miksować pastę. Dodaj tahini i oliwę, zmiksuj blenderem. Stopniowo, po jednej łyżce, dolewaj wodę, aż uzyskasz odpowiadającą Ci konsystencję pasty.
3) Dodaj oregano, dopraw do smaku solą i pieprzem, wymieszaj. Jedz z pieczywem, surowymi warzywami lub z czymkolwiek, na co masz ochotę. Smacznego!


niedziela, 9 marca 2014

Wiosenne oczyszczenie - kiczeri



Dopiero co piekłam pierniki i pakowałam świąteczne prezenty, a tu już lada moment zacznie się wiosna. Słońce coraz śmielej wychyla się zza chmur i, chyba bardziej niż cokolwiek innego, zachęca do oczyszczenia organizmu.
Zimą, wiadomo – jest ponuro i ciemno, chodzimy w dziesięciu grubych swetrach i czapkach, a i tak uszy odmarzają i nic nie brzmi tak atrakcyjnie, jak gorąca czekolada. A później przychodzi ten czas, kiedy jednak chcemy poczuć się bardziej świeżo i, niczym wszystko wokół, obudzić się do życia. Takie przebudzenie wcale nie musi wiązać się z całą listą wyrzeczeń, podejrzanymi tabletkami i codziennym pokonywaniem półmaratonu. Wystarczy dokonywać świadomych wyborów, a przygotowanie do wiosny będzie prostsze, przyjemniejsze i – przede wszystkim - smaczniejsze, niż mogłoby się wydawać. 
W najbliższym czasie podzielę się z Wami na blogu przepisami, które pomogą w wiosennych porządkachJ
Zaczynamy od khichdi (kiczeri) – lekkiej i pożywnej potrawy kuchni indyjskiej. To danie idealne: białko z soczewicy i lekkostrawne węglowodany z ryżu sycą, ale nie obciążają. Naprawdę warto wybrać się do sklepu z egzotycznymi przyprawami – to właśnie one sprawiają, że khichdi pomaga nam pozbyć się toksyn. Dzięki takiemu połączeniu składników, kiczeri reguluje nasze trawienie i pozwala organizmowi wrócić do równowagi na wiosnę.
Ten przepis to wersja podstawowa, ale można ją modyfikować, np. wzbogacając o ulubione warzywa. Improwizujcie do woli, a szybko przekonacie się, że zdrowe i lekkie jedzenie nie musi być nudne!

Składniki:
- 3 łyżki masła klarowanego ghee (tak przygotowuje się kiczeri tradycyjne, ale jeśli chcesz przygotować wersję wegańską, użyj oleju kokosowego)
- 200 g ryżu basmati (ja użyłam mieszanki ryżu basmati z dzikim)
- 200 g czerwonej soczewicy
- kilka suszonych liści curry (ok. 8 szt.)
- 2 płaskie łyżeczki czarnuszki
- 1 czubata łyżeczka kminu
- 2 płaskie łyżeczki asafetydy
- 2 łyżeczki kurkumy
- sól

Przygotowanie:
1) W garnku rozgrzej masło klarowane, dodaj rozdrobnione liście curry, czarnuszkę, rozgniecione nasiona kminu i asafetydę. Podsmaż przyprawy, aby ich aromat był wyraźnie wyczuwalny.
2) Do garnka dodaj wypłukaną soczewicę i ryż, wymieszaj z przyprawami, zalej dwiema szklankami gorącej wody. Dodaj kurkumę, gotuj regularnie mieszając i uważając, by nic na dnie garnka się nie przypaliło.
3) Kiedy ryż i soczewica wchłoną cały płyn, dodaj jeszcze szklankę wody (w razie potrzeby nawet więcej). Posól do smaku. Gotuj, aż soczewica będzie lekko rozgotowana, a ryż basmati miękki (ziarna ciemnego dzikiego ryżu powinny pozostać twarde). Smacznego!

piątek, 28 lutego 2014

Pora na zupę! Z chrupiącą ciecierzycą.


Ziemniaki i pory to w kuchni polskiej warzywa tak wyeksploatowane, że chyba mało kto zareagowałby entuzjastycznie na wiadomość, że będą bazą obiadu. 
A jednak! Nie trzeba poprawiać ich smaku egzotycznymi przyprawami, ani wymyślać skomplikowanych kulinarnych technik, aby odkryć te warzywa na nowo. Ugotowałam dziś najprostszy na świecie porowo-ziemniaczany krem, którego smak przełamałam octem jabłkowym, a do tego przygotowałam chrupiącą ciecierzycę.

Ostatnio usłyszałam, że hasło "zdrowy ocet" nie brzmi przekonująco. Tymczasem ocet jabłkowy niesie ze sobą cały szereg korzyści. Wspomaga trawienie i utrzymanie prawidłowej wagi. Dodaje energii i korzystnie wpływa na poziom cholesterolu. A miłośnicy naturalnych kosmetyków polecają go jako  środek do pielęgnacji włosów oraz sprzymierzeńca w walce z trądzikiem i zmarszczkami. Poza tymi wszystkimi zaletami, ocet jabłkowy ma jeszcze jeden wielki plus: dodaje interesującą, kwaskową nutę do naszych posiłków. Tak naprawdę to on stanowi o sile mojej dzisiejszej zupy. On i chrupiąca ciecierzyca - przyjemna odmiana po wszędobylskich grzankach i pestkach. Okazuje się, że nawet z ziemniaków i pora można przygotować coś, co nas zaskoczy!

Chrupiąca ciecierzyca:
Składniki:
- 3/4 szklanki suchej ciecierzycy
- 2 łyżki oleju kokosowego
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka majeranku
- 1/3 - 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
- 1/2 łyżeczki asafetydy (można zastąpić mielonym czosnkiem)

Przygotowanie:
1) Ciecierzycę ugotuj do miękkości w niesolonej wodzie. 
(Aby skrócić czas gotowania, możesz wcześniej namoczyć ciecierzycę w wodzie, nawet przez całą noc.)
2) Odcedź ciecierzycę i dokładnie ją osusz. Usuń odpadające z ziaren łupinki.
3) Wsyp ciecierzycę do miski, dodaj roztopiony olej kokosowy i przyprawy. Dokładnie wymieszaj, aby obtoczyć wszystkie ziarna.
4) Równomiernie rozłóż ciecierzycę na wyłożonej pergaminem blasze do pieczenia. Piecz ok. 30 minut w nagrzanym do 180 stopni piekarniku z włączonym termoobiegiem (bez termoobiegu: 200 stopni), co jakiś czas mieszając. Po wyjęciu z pieca ciecierzyca powinna być lekko krucha na zewnątrz i miękka w środku. Stanie się jeszcze bardziej chrupiąca po ostygnięciu.

Zupa:
Składniki:
- 2 pory (białe części)
- 4 nieduże ziemniaki (ok. 350 g łącznie)
- 2 małe korzenie pietruszki (ok. 150 g)
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 1,5 łyżki octu jabłkowego
- sól, biały pieprz

Przygotowanie:
1) Pory umyj, usuń pierwszą warstwę liści, pokrój w plasterki.
2) W garnku rozgrzej oliwę, dodaj pory i smaż, aż się zeszklą. 
W razie potrzeby podlej odrobiną wody.
3) Ziemniaki i pietruszkę umyj i obierz, pokrój w kostkę.
4) Gdy por się zeszkli, dodaj do garnka pozostałe warzywa i zalej wszystko gorącą wodą (tak, aby wszystkie składniki w garnku były zakryte). Posól i gotuj, aż warzywa będą miękkie.
5) Odlej część wody z garnka do miski i odstaw na bok (może przydać się do późniejszego rozrzedzenia zupy). Zblenduj wszystkie składniki na krem. Dodaj ocet jabłkowy, dopraw solą i białym pieprzem, ponownie zmiksuj. Jeśli chcesz, możesz rozrzedzić zupę wcześniej odlaną woda z gotowania.
6) Podawaj krem posypany chrupiącą ciecierzycą. Smacznego!

niedziela, 23 lutego 2014

Wegańskie ciastka owsiane



Ciastka owsiane to klasyka. Z pewnością coś jest na rzeczy, skoro kupić je można absolutnie wszędzie: w hipermarketach, małych sklepikach ze zdrową żywnością, sieciowych fast foodach i hipsterskich kawiarenkach. Rzadko trafia się na niedobre ciastko owsiane, chociaż z pewnością niektóre są lepsze od pozostałych.
W rankingu zwyciężają zdecydowanie te domowe, przygotowywane z miłością, o których wiemy wszystko. Dzisiejsze ciastka są idealnie słodkie, złociste i delikatnie ciągnące. A do tego można je dowolnie modyfikować, eksperymentując z ulubionymi dodatkami: do ciasta można dosypać kakao, zamiast rodzynek i żurawiny dodać orzechy lub czekoladę… improwizujcie - to najlepsze, co można zrobić w kuchni!


Składniki (ok. 25 ciastek):
„suche”
- 1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
- 2 szklanki płatków owsianych
- 1 szklanka brązowego cukru
- ½ łyżeczki soli
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- ¾ szklanki suszonej żurawiny lub rodzynek (albo ich mieszanki)
„mokre”:
- 2 łyżki mielonego siemienia lnianego + 6 łyżek letniej wody
- 1/3 szklanki oleju kokosowego
- 4 łyżki oliwy
- ½ szklanki mleka roślinnego

Przygotowanie:
1) W małej miseczce zalej zmielone siemię lniane sześcioma łyżkami wody, wymieszaj i odstaw na kilka minut, do napęcznienia.
2) Do większej miski (tej „docelowej”) przesiej mąkę, dodaj sodę i pozostałe suche składniki, wymieszaj.
3)Do suchych składników dodaj namoczone siemię lniane, roztopiony olej kokosowy, oliwę i mleko roślinne, wszystko wymieszaj łyżką lub trzepaczką. Ciasto uformuj w luźną kulę, zawiń w folię i włóż do lodówki na pół godziny.
4) Piekarnik rozgrzej do 175 stopni z termoobiegiem (bez termoobiegu ok. 190 stopni). Blachę do pieczenia wyłóż papierem do pieczenia.
5) Masę wyjmij z lodówki, formuj z niej kulki nieco większe od orzecha włoskiego, układaj je na blasze i delikatnie spłaszczaj. Piecz ok. 12 minut, aż brzegi staną się brązowe, a środki złote. Po wyjęciu z piekarnika ciastka będą bardzo miękkie, zatem pozwól im przestygnąć nieco na blasze, a gdy już stwardnieją, przełóż na metalową kratkę do całkowitego ostygnięcia. Smacznego!