Proste rzeczy są najlepsze. A pasty bywają wybawieniem, gdy trudno wygospodarować choć pięć minut na przygotowanie posiłku.
Z tego połączenia prostoty i pośpiechu udało mi się przygotować coś naprawdę dobrego. Groszek, tofu, kilka przypraw, parę chwil blendowania i gotowe.
Takie smarowidło świetnie sprawdza się zarówno na śniadaniowym pieczywie, jak i w przekąskowym połączeniu z surowymi warzywami. Spróbujcie zabierać domowe pasty na śniadanie do pracy lub szkoły, a szybko zorientujecie się, że bufetowe kanapki wcale nie są tak atrakcyjne, jak mogłoby się wydawać ;)
Składniki:
- 1 puszka zielonego groszku (400 g z zalewą, 240 g po odsączeniu)
- 100 g tofu
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 1/4 szklanki letniej wody
- 3 łyżeczki suszonej bazylii
- sól, biały pieprz
Przygotowanie:
1) Groszek odsącz, przełóż do miski lub robota kuchennego.
2) Dodaj oliwę i trochę wody, zacznij blendować.
3) Dodaj pokrojone w kostkę tofu i zmiksuj wszystko na gładką masę. Powoli dodawaj resztę wody, aż do uzyskania pożądanej konsystencji pasty.
4) Dodaj bazylię, wymieszaj. Dopraw do smaku solą i pieprzem. Smacznego!
Bardzo apetycznie wygląda i pewnie pysznie smakuje, uwielbiam pasty :-)
OdpowiedzUsuńja, do podobnej pasty dodają trochę uprażonych ziaren sezamu lub słonecznika.też smakuje:)
OdpowiedzUsuń