poniedziałek, 11 listopada 2013

Jaglanka!



Co jecie na śniadanie? Nie ma się co oszukiwać, w porannym biegu często łapiemy cokolwiek i nawet nie zauważamy, jak znika w żołądku. A jednak, chociaż nie uważam, że śniadanie powinno być największym posiłkiem w ciągu dnia i koniecznie musi załadować nas aż do popołudnia, to jestem pewna, że nie da się przecenić rozgrzewającej imbirowej jaglanki. Jeśli naprawdę nie macie czasu na przygotowanie śniadania rano, możecie zrobić to dzień wcześniej, a przed jedzeniem dolać do jaglanki trochę wody i podgrzać.


Kasza jaglana nie zakwasza organizmu i jest łatwostrawna, ma stosunkowo niski indeks glikemiczny i pomaga w utrzymaniu odpowiedniej wagi ciała. Dzięki zawartości magnezu jest sprzymierzeńcem w walce z migreną i wysokim ciśnieniem, zmniejsza ryzyko ataku serca, a dzięki witaminie B3 pozytywnie wpływa na poziom cholesterolu. Na dodatek nie zawiera glutenu i alergenów, a duża ilość białka czyni ją super uzupełnieniem diety wegetariańskiej. Uf… tak dużo dobrego, że właściwie można by na tym poprzestać i po prostu najeść się kaszy. Ale dlaczego, skoro może być jeszcze lepiej?
W mojej jaglance jest ghee lub olej kokosowy, czyli super zdrowe tłuszcze. Do tego suszone śliwki, czyli wsparcie antyrakowe, obniżające cholesterol, pomagające w walce z nadwagą. A do tego zbawienie dla naszych kości i układu odpornościowego. Wciąż Wam mało?
W takim razie przedstawiam Wam nadjedzenie: jagody goji. Mają 15 razy więcej żelaza niż szpinak, są bogate w witaminę C i antyoksydanty, dobrze wpływają na koncentrację i na wzrok.
Do tego imbir, który pomaga w przyswajaniu ważnych składników odżywczych, reguluje i trawienie i krążenie krwi, a także, co w listopadzie jest chyba najważniejsze, chroni przed przeziębieniami i rozgrzewa.

To naprawdę nie wszystko, co można powiedzieć o jaglance. Jednak przy tej nieskończenie długiej liście korzyści zdrowotnych, warto wspomnieć o czymś jeszcze: to chyba najsmaczniejsze śniadanie na świecie!

Składniki (na 2 porcje):
- ½ szklanki suchej kaszy jaglanej
- 2 łyżki ghee lub, w wegańskiej wersji, oleju kokosowego
- kilka centymetrów korzenia imbiru
- 2 łyżki pokrojonych suszonych śliwek
- 1 łyżka suszonych jagód goji
- 1 średnie jabłko
- ½ łyżeczki mielonego cynamonu
- szczypta soli
- miód lub syrop klonowy

Przygotowanie:
1) W garnku rozgrzej ghee lub olej kokosowy, wrzuć obrany i posiekany imbir i delikatnie podsmaż. Wsyp kaszę jaglaną i zalej szklanką wody.
2) Dodaj suszone owoce i szczyptę soli, gotuj aż większość wody zostanie wchłonięta przez kaszę.
3) Jabłko pokrój w kostkę i wrzuć do garnka z kaszą. Stopniowo dolewaj wodę (łącznie do tego przepisu potrzeba ok. 2-2½ szklanki). Mieszaj, aby jaglanka się nie przypaliła.
4) Wsyp cynamon, wymieszaj.
5) Kiedy kasza będzie już miękka (ale nie rozgotowana) i wchłonie praktycznie całą wodę, zdejmij garnek z ognia i pozwól jaglance odrobinę przestygnąć. Po chwili posłodź miodem lub syropem klonowym i wymieszaj. Smacznego!

6 komentarzy:

  1. A ja celebruję śniadania jak tylko się da :) Dla mnie to zawsze będzie najważniejszy posiłek i nigdy bez niego nie wyjdę z domu :)
    A pomysł na taką jaglankę jest genialny !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też celebruję! Po prostu nie uważam, żeby przepełnianie się z rana było dobrym pomysłem ;) ale zdecydowanie się zgadzam: wyjść z domu bez śniadania? nigdy! A taka rozgrzewająca i zdrowa miseczka w zimny listopadowy ranek to już w ogóle cudo.

      Usuń
  2. cudownie się prezentuje (; choć przyznam, że pół szklanki kaszy to sama pałaszuje na sniadanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pół szklanki może rzeczywiście wydawać się małą ilością, ale po dodaniu wody, suszonych owoców i jabłka, spokojnie wychodzą dwie porcje. A że jaglanka jest tak dobra, że można zjeść cały garnek za jednym razem, to już inna sprawa ;)

      Usuń
  3. Jaglanki z imbirem nie próbowałam :-) Jem często na śniadanie w różnych wersjach.. i nie tylko na śniadanie ;D na obiad też.. kolację, a nawet deser. Wszyscy się zastanawiają kiedy mi się znudzi ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaglanka nigdy się nie znudzi! Daje takie pole do popisu, że można kombinować w nieskończoność. A przy tym jest tak zdrowa, że grzechem byłoby z niej zrezygnować.
      Imbir bardzo rozgrzewa, więc to świetny dodatek na zimę. Czyli teraz chyba pozostaje nam tylko zaopatrzyć się w pokaźny zapas i zaszyć w kuchni na kilka miesięcy ;)

      Usuń